Po wygraniu 10. edycji Tańca z gwiazdami Anna Mucha wydawała się idealną kandydatką na największą gwiazdę TVN. Dyrektor programowy stacji podobno naprawdę za nią przepadał. Bardzo dobrze oceniono też jej udział w You Can Dance w charakterze jurorki. Zdaniem producentów, to właśnie obecność Muchy ożywiła opatrzony już nieco format. Potem jednak coś się popsuło.
Mucha dostała główną rolę w popołudniowym serialu Prosto w serce i nie sprawdziła się. Na dodatek po kilku miesiącach pracy zaszła w ciążę. W tej sytuacji producenci postanowili zrezygnowć w jej usług. Graną przez nią bohaterkę wysłali za granicę, a jej miejsce zajmie debiutantka, Katarzyna Dorosińska.
Taka zmiana świadczy o jednym - Mucha nie ma już czego szukać w TVN - mówi w rozmowie z Super Expressem pracownik stacji. Przestała być ich gwiazdą i nie dostanie już raczej jakiejś większej roli. Przynajmniej przez najbliższy rok.
W tej sytuacji Mucha postanowiła wrócić do korzeni czyli serialu M jak miłość. Tam zawsze ją przyjmą, bo świetnie dogaduje się z producentem Tadeuszem Lampką.
Lampka bardzo lubi Muchę i stwierdził, że warto wykorzystać to, że jest w ciąży - mówi w rozmowie z tabloidem osoba z produkcji serialu. Będzie nie tylko znowu występować, ale też jej nazwisko będzie się pojawiało w czołówce. Ona sama wie, że nie może przepuścić takiej okazji. W końcu stabilna sytuacja finansowa będzie dla niej teraz dość ważna.